Lekkie i niezbyt słodkie ciasto bez pieczenia, inspirowane włoskim deserem Tiramisu - to idealna propozycja na karnawał. Przepis znalazłam na blogu ilovebake, ale wprowadziłam do niego kilka niewielkich zmian - między innymi zdecydowałam się na dodanie odrobiny likieru Amaretto, tak jak w oryginale deseru Tiramisu. Delikatny sernik z kawową nutą, najlepiej smakuje na drugi dzień, po odstaniu przez noc w lodówce.

Przygotować formę o średnicy 26 cm. Wyłożyć ją papierem do pieczenia. Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie i zostawić do wystudzenia.

Żółtka przez chwilę zamieszać z cukrem, w żaroodpornej miseczce. Odstawić. Do rondelka wlać niewielką ilość wody i doprowadzić do wrzenia. Zmniejszyć ogień i ustawić miseczkę z żółtkami nad gotującą się wodą. Miksować masę dalej, do momentu, aż cukier się rozpuści, a masa będzie jasna i gęsta. Zmielony twaróg (o temperaturze pokojowej) delikatnie połączyć (za pomocą miksera) z masą żółtkową. Następnie wlać kawę, a na koniec stopniowo (wystudzoną) żelatynę.

Przygotować mocny napar z kawy, dodać likier i odstawić do całkowitego wystudzenia. Biszkopty lekko moczyć w naparze kawy (najwygodniej moczyć biszkopty, w kawie przelanej do miseczki) i układać na dnie tortownicy, na kształt koła (od największego, do najmniejszego) (fot.1). Wylać masę serową, wyrównać (fot.2) i włożyć całość do lodówki, aż lekko stężeje.

Na tężejącym kremie ułożyć drugą warstwę nasączonych kawą biszkoptów (fot.3). 

Kremówkę i mascarpone przełożyć do miski i miksować razem, aż uzyskamy gęstą masę. Na koniec dodać przesiany cukier puder.

Masę śmietanową wyłożyć na drugą warstwę biszkoptów (fot.4). 

Gotowy sernik chłodzić przez kilka godzin, a najlepiej przez całą noc. Podawać oprószone kakao.